Niemieckie media analizują wszystkie możliwe scenariusze i przygotowują się na strajk Roberta Lewandowskiego. Ekspert od prawa pracy przekonuje, że polskiemu napastnikowi może grozić milionowa kara...
– Nie można wykluczyć, że Lewandowski rozważa strajk. Zapewne spodziewał się, że Bayern szybciej ulegnie presji i zgodzi się na transfer do Barcelony. Jeżeli Polak nie pojawi się na treningu, klub ma prawo wstrzymać mu pensję. Prawo jest jasne: brak pracy – brak zarobków – ocenił w "Sport1.de" prawnik dr Andrej Dalinger.
Zdaniem eksperta napastnika może czekać dodatkowa kara. Zazwyczaj jest to równowartość miesięcznej lub dwumiesięcznej pensji. W przypadku rocznych zarobków (22 miliony euro) daje to karę w wysokości od 1,8 do 3,6 miliona euro (prawie 17 milionów złotych). Takie pieniądze może stracić Lewandowski w przypadku strajku.
��♂️��♂️��♂️ #packmas pic.twitter.com/CbFyVBUfT4
— FC Bayern München (@FCBayern) July 4, 2022